Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dystopia, która mimo że napisana czterdzieści lat temu, przedstawia nadal niepokojącą wizję. Autorka prowadzi historię niespiesznie, a niewyjaśnione tajemnice jej świata, nie pozwalają czytelnikowi przestać odczuwać trwogi.

Dystopia, która mimo że napisana czterdzieści lat temu, przedstawia nadal niepokojącą wizję. Autorka prowadzi historię niespiesznie, a niewyjaśnione tajemnice jej świata, nie pozwalają czytelnikowi przestać odczuwać trwogi.

Klasyczne opowiadanie futurystyczne, ociekające brutalnością i desperacją. Coś wisi w powietrzu na każdej stronie, a uczucie niepokoju zostaje z czytelnikiem po zakończonej lekturze.

Klasyczne opowiadanie futurystyczne, ociekające brutalnością i desperacją. Coś wisi w powietrzu na każdej stronie, a uczucie niepokoju zostaje z czytelnikiem po zakończonej lekturze.

Świetne zakończenie tego niezwykłego cyklu. Przedstawiony konflikt wzrasta do skali, której nie dało się przewidzieć na jego początku, a autorka mimo wywołanego chaosu, nie traci kontroli nad historią. Cała trylogia to niezaprzeczalna perełka współczesnego fantasy, a jej zwieńczenie silnie umacnia ten status.

Świetne zakończenie tego niezwykłego cyklu. Przedstawiony konflikt wzrasta do skali, której nie dało się przewidzieć na jego początku, a autorka mimo wywołanego chaosu, nie traci kontroli nad historią. Cała trylogia to niezaprzeczalna perełka współczesnego fantasy, a jej zwieńczenie silnie...

Rozwiń

Zwiń

Ciekawy dodatek do cyklu, przybliżający sposób myślenia Nezhy, jednego z najbardziej skomplikowanych bohaterów serii.

Ciekawy dodatek do cyklu, przybliżający sposób myślenia Nezhy, jednego z najbardziej skomplikowanych bohaterów serii.

Kontynuacja "Wojny Makowej" nie zawodzi. W Nikan wybucha kolejny konflikt, a bohaterowie skuszeni perspektywą słusznej sprawy, nieświadomi są ile cierpień będzie ich kosztował. Cykl nie przestaje zaskakiwać i trzymać w napięciu, a "Republika Smoka" potrafi dostarczyć momenty z silniejszym ładunkiem emocjonalnym, niż jej poprzedniczka.

Kontynuacja "Wojny Makowej" nie zawodzi. W Nikan wybucha kolejny konflikt, a bohaterowie skuszeni perspektywą słusznej sprawy, nieświadomi są ile cierpień będzie ich kosztował. Cykl nie przestaje zaskakiwać i trzymać w napięciu, a "Republika Smoka" potrafi dostarczyć mo...

Rozwiń

Zwiń

O "Wojnie makowej" słyszałem już dużo dobrego, a i tak początek trylogii wziął mnie z zaskoczenia. To wyjątkowo wciągająca i nieprzewidywalna książka, w której szokujące okrucieństwo wojny, przeplata się z fascynującą, bogatą mitologią świata przedstawionego. Pierwsza część cyklu sprawiła, że na nowo rozmiłowałem się w gatunku fantasy, oraz nie pozostawiła mi wątpliwości, że muszę poznać jego całość.

O "Wojnie makowej" słyszałem już dużo dobrego, a i tak początek trylogii wziął mnie z zaskoczenia. To wyjątkowo wciągająca i nieprzewidywalna książka, w której szokujące okrucieństwo wojny, przeplata się z fascynującą, bogatą mitologią świata przedstawionego. Pierwsza część cyklu...

Rozwiń

Zwiń

Świetne przedstawienie trudów wczesnej dorosłości, walki stagnacji, z marzeniami o zdobyciu czegoś więcej, małych radości, na które pada cień przyszłości, bez perspektyw na zmianę.

Świetne przedstawienie trudów wczesnej dorosłości, walki stagnacji, z marzeniami o zdobyciu czegoś więcej, małych radości, na które pada cień przyszłości, bez perspektyw na zmianę.

W moim odczuciu książka poległa w wypełnieniu swojego zadania, zainteresowania czytelnika dziejami i kulturą Korei. Najlepiej czytało mi się jej fragmenty osadzone we Francji, chociaż już czuję, że nawet one nie pozostaną ze mną na długo.

W moim odczuciu książka poległa w wypełnieniu swojego zadania, zainteresowania czytelnika dziejami i kulturą Korei. Najlepiej czytało mi się jej fragmenty osadzone we Francji, chociaż już czuję, że nawet one nie pozostaną ze mną na długo.

Świetna, angażująca historia z wyjątkową kobietą na pierwszym planie. Osadzona w przeszłości, opowiada sporo o niestety wciąż nie przedawnionym problemie dyskryminacji płciowej. Elizabeth inspiruje swoją postawą, walczy z przeciwnościami, nieprzerwanie udowadniając swoją siłę. Od samego początku zdobywa serce czytelnika, nie pozwala mu pozostać obojętnym na opisane wydarzenia, a jej historia uczy więcej o życiu, niż o tytułowej chemii.

Świetna, angażująca historia z wyjątkową kobietą na pierwszym planie. Osadzona w przeszłości, opowiada sporo o niestety wciąż nie przedawnionym problemie dyskryminacji płciowej. Elizabeth inspiruje swoją postawą, walczy z przeciwnościami, nieprzerwanie udowadniając swoją siłę. Od samego po...

Rozwiń

Zwiń